Osoby, które możesz znać

W końcu nadszedł ten wiekopomny moment. Macie, spróbujcie i sprawdźcie, jak Wam smakuje. Może więcej cukru? Przypraw, soli, pieprzu? No chyba, że jest doprawione idealnie, jeśli tak to nic mnie nie czyni szczęśliwszą. Usiłuję dopieścić ten jeden mały rozdzialik od dziesiątej, czyli już od paru dobrych godzin i ciągle coś mi staje na drodze. A to zaczynają wiercić nade mną, bo mam remont piętro wyżej, a to zabrakło mleka, a bez kawy ani rusz, a to ktoś dzwoni na służbowy, w zasadzie to mnóstwo ludzi dzwoni w mnóstwie służbowych spraw, a ja mam ochotę powiedzieć im, że dzisiaj to w sumie jestem w pracy tylko jedną nogą, bo publikuję nowe opowiadanie, ale dochodzę do wniosku, że to nie zabrzmi zbyt profesjonalnie, więc ostatecznie nie mówię. Już zamierzam się wycofać, bo jestem osobą, która udaje, że nie wierzy w znaki, a jednak trochę wierzy, więc prawie stwierdzam, że to po prostu nie jest ten dzień i przeznaczenie nie chce, żeby świat już dzisiaj poznał „Osoby, które możesz znać”, ale zaraz myślę: o nie, nie, nie, nie będzie mi żadne cholerne przeznaczenie mówiło, jak mam żyć.
Dobra, bo znowu zaczynam wymiotować słowami, a akurat teraz macie o wiele fajniejsze rzeczy do czytania, więc nie rozumiem, po co nadal gapicie się na ten słowotok zamiast być tu
Zostawcie po sobie słówko, jak nie tu to tam, jak nie tam to tu. 
PS. Zaczynam się gubić w blogach. Nie wiem, czemu to sobie zrobiłam.


Osoby, które możesz znać

Komentarze

  1. "jestem osobą, która udaje, że nie wierzy w znaki, a jednak trochę wierzy" - moja biografia w jednym zdaniu :D
    Ja zostawię komentarz i tu i tam, bo mam ten moment, kiedy komentuje wszystko na bieżąco. Ciekawe jak długo? Daje sobie jeszcze z tydzień/dwa.
    Dobra, pora się teleportować :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzanie dużo nas łączy :>
      Trzymam kciuki, żeby to potrwało jak najdłużej! Nie poddawaj się, komentowanie jest super! (powiedziała ta, która nigdy tego nie robi)

      Usuń

Prześlij komentarz