Mercury Eff

Kiedyś przyśniło mi się, że nigdy nic nie napisałam. Nie macie pojęcia, z jaką ulgą się obudziłam.

Pisanie jest przeznaczone dla kompletnych control freaków, bo nic w rzeczywistym świecie nie ma do zaoferowania równie absolutnego poczucia władzy i nie dorównuje monumentalnością świadomości, że aby coś się stało, musisz to jedynie wymyślić. Święcie wierzę bowiem, że wszystko, co kiedykolwiek zostało napisane, w jakimś sensie wydarzyło się w naszych głowach, jak więc można twierdzić, że jest mniej realne niż łóżko, na którym właśnie leżę i klawisze, w które stukam?

Szukaj na tym blogu

Mercury Eff

Posty

Nocą nie widać tu gwiazd

Z życia mojej twórczości (bo ona żyje własnym życiem)

Krakowski spleen

Osoby, które możesz znać

Whatever

Tymczasem